Birmingham Live: majątek rodziny 300k pozostawiony psom i RSPCA

Uroczystości rodzinne po wiadomościach, że odziedziczyli fortunę, zostały przerwane bardzo krótko po odkryciu testamentu w jedenastej godzinie.

I to sprawi, że cała dzielnica Elizabeth June Dean stanie się potrzebną zwierzętom - a konkretnie jej zwierzakom.

W skrócie, fortuna £ 300,000 Miss Dean trafiła do psów.

Wszyscy jej potomkowie z Czarnego Kraju otrzymają teraz kopię swojego drzewa genealogicznego dostarczonego przez ekspertów od genealogii, którzy pracowali nad tą sprawą.

Yvonne Brewster z Willenhall i Julie Dennant z Walsall w wieku 57 byli wśród tych, którzy poinformowali, że są spadkobiercami majątku dalekiego krewnego - pustą własnością w jednym z najbardziej ekskluzywnych kodów pocztowych Hampshire.

Julie
Julie i Yvonne

Zostali wyśledzeni po żmudnej pracy detektywa przez zawodowych probateńskich genealogów Finders International.

Rozumiano, że panna Dean z Hampshire nie złożyła testamentu i nie miała najbliższej rodziny.

Ale wtedy prawnicy odkryli dokument przedstawiający ostatnie życzenia starszej pani. Ta ważna papierkowa robota została ukryta w skarbcu banku NatWest.

Elizabeth, która zmarła w 2014 w wieku 83, zostawiła wszystko RSPCA - i podkreśliła potrzebę rozbicia swojej gotówki na własne mutty.

Yvonne Brewster, lat 63, jest chętna do sprzęgnięcia pozytywów z przygody.

"Na początku myślałem, że to mistyfikacja" - przyznaje. "Nie znaliśmy nawet Elizabeth Dean."

Dla niej jest to oczywisty przypadek: "nie tęsknisz za tym, czego nigdy nie miałeś".

"Dowiedzenie się, dokąd nas zaprowadzi drzewo genealogiczne, będzie miłe. Chciałbym skontaktować się z niektórymi kuzynami, chciałbym dowiedzieć się o wiele więcej. "

Niesamowita historia potomków, którzy sądzili, że trafią pieniądze, zostanie wyemitowana podczas jutrzejszego odcinka "Heir Hunters" BBC1 - i jest to materiał skryptów filmowych.

Fabuła zaczęła się rozwikłać w 2016, dwa lata po śmierci Elizabeth, która spędziła życie zawodowe jako pielęgniarka.

W tamtych czasach sąsiad zaznaczył, że dom emeryta pozostawał pusty przez jakiś czas.

Bez dzieci, które mogłyby zająć rezydencję na przedmieściach Petersfield, East Hampshire.

Finders International miał za zadanie wyśledzić potencjalnych spadkobierców. Gdyby nie znaleziono żadnego, majątek trafiłby do Korony.

Eli
Dom Elizabeth Dean

Okazało się, że podróż była pełna przeszkód i ślepych zaułków.

Było to podobne do znalezienia igły w stogu siana, z zespołem Finderów, z Danny Curranem, spędzającym wiele godzin na śledzeniu linii matczynych i ojcowskich. To było trudne: mieli tylko nazwiska Dean i Bell - aw Wielkiej Brytanii jest bardzo dużo Deanów i Dzwonów.

Odkryli, że tata Elżbiety był jednym z trojga dzieci. Jednym był Albert, który służył w kampanii Mezopotamii w Wielkiej Wojnie. Zmarł, w wieku zaledwie 21, przekraczając rzekę Tygrys, próbując uciec z armii osmańskiej.

Po początkowym sukcesie szlak szybko stał się zimny. Te gałęzie drzewa genealogicznego nie przyniosły owocu.

Zamieszanie w związku z aktem urodzenia matki Elizabeth jeszcze bardziej zabrudziło wodę, ale Finders ostatecznie trafili w paydirt.

Matka Elizabeth, Jane Bell przeprowadziła się z Walsall do Petersfield i osiadła w mieście. Wyszła za mąż za Fredericka Deana.

A Jane miała sześcioro rodzeństwa, które pozostało wierne swoim korzeniom Czarnego Kraju.

Jeden, Herbert, okazał się kluczem do odblokowania łamigłówki. Miał pięcioro dzieci, a jedna z nich, Ellen Bradley, urodziła dziewięcioro.

Dwoje jej dzieci to Yvonne Brewster i Julie Dennant.

Ku ich zdumieniu wielopokoleniowa rodzina mogła odziedziczyć bogactwo tajemniczego przodka - dopóki Finders nie otrzymał wezwania od zmarłych adwokatów.

Wbrew wszelkim przeciwnościom odkryli wolę, która jasno wyrażała życzenia Elżbiety.

Danny Curran z Finders International mówi: "Znalezienie testamentu jest oczywiście rozczarowaniem dla potencjalnych spadkobierców.

"Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni, że spełniono prawdziwe życzenia Elżbiety. Jej majątek był dokładnie taki, jak tego chciała.

"W przypadku jej krewnych każdy beneficjent otrzymał kopię drzewa genealogicznego i wydaje się, że spowodowało to o wiele więcej zjazdów wśród krewnych."

Suzanne Rowley, kierownik Case'a, która odegrała kluczową rolę w rozprawianiu sprawy, przyznaje, że jej praca może być "słodko-gorzka" dla krewnych.

Dla Suzanne była to skomplikowana sieć rodzinna.

"To było bardzo czasochłonne" - przyznaje. "Bardzo trudno było uzyskać profil Elizabeth, aby dowiedzieć się, jaka ona jest.

"Wybraliśmy sprawę w sierpniu zeszłego roku. Elizabeth zmarła w 2014, a jej własność była pusta przez trzy lata.

"Po matczynej stronie drzewa genealogicznego było dość łatwo, pod względem nazw i obszarów, ponieważ rodzina pozostała w rejonie Walsall i Willenhall."

Pozytywne są wyniki badań, podkreśla Suzanne.

"Gdybyśmy się nie zaangażowali, nieruchomość wciąż stałaby pusta" - podkreśla. "Wprawdzie byłem zaskoczony, kiedy pojawiła się wola, ponieważ minęły trzy lata i nikt nie zgłosił się.

"Przypuszczam, że odkrycie mogło być trochę słodko-gorzkie, ale ludzie byli bardzo szczęśliwi, gdy otrzymali nasze drzewo genealogiczne, ponieważ było dość duże."

Z drugiej strony nie można wydawać drzewa genealogicznego.

Finders International jest wyspecjalizowaną firmą specjalizującą się w testach genealogicznych z siedzibą w Londynie, Edynburgu i Dublinie. Założona przez Danny'ego Currana drużyna Finders występuje w telewizyjnym serialu telewizyjnym Heir Hunters. Aby uzyskać więcej informacji, zobacz www.findersinternational.co.uk.

Podobne artykuły w Internecie
Czasy
Rodzinna fortuna trafia do psów

Wezwij ten odcinek BBC Iplayer.