The Times, życie zawodowe - Daniel Curran

Mam złe wieści. . . i dobre wieści

 

Jeśli uważasz, że pieniądze są emocjonalne, spróbuj dodać rodzinę do miksu. Daniel Curran, który jest zatrudniony przez adwokatów, aby wyśledzić krewnych z powodu spadków, mówi, że nigdy nie wiadomo, jak zareagują beneficjenci.

W jednym przypadku musiał powiedzieć kobiecie, że jej zrozpaczona siostra odeszła, zadanie, którego on oczywiście nie oczekiwał. "Właśnie powiedziała:" Czy możesz mi powiedzieć, gdzie jest grób, więc mogę iść i tańczyć? ", Mówi.

Witamy w świecie genealogii probate. Pan Curran jest założycielem Finders, który jak widzieliśmy w Heir Hunters w BBC TV, zatrudnia śledczych, by odkryć dawno zaginionych krewnych, aby przekazać im wiadomości.

"Większość moich badaczy to emerytowana policja, więc przyzwyczajeni są do przekazywania wiadomości o śmierci w tragicznych okolicznościach" - mówi Curran, który rozpoczął działalność w 1997. "Tu wciąż jest smutno, ale przynajmniej jest chwila, kiedy mówisz:" Ale mogą pojawić się pieniądze na twojej drodze ".

Nie dlatego, że wiadomości są zawsze mile widziane. Pan Curran niedawno musiał poinformować człowieka, że ​​zmarł jego ojciec. Nie widział swojego ojca przez lata 50, ale był jedynym spadkobiercą 250,000, co oznaczało, że nie kwalifikuje się już do nieruchomości komunalnej, którą nazwał domem od pół wieku.

Jego praca może obejmować majątki o wartości nawet X XUM Mln, ale ludzie, którzy tak dużo ukryli, nie mają tendencji do pozostawiania luźnych celów. Średnia wynosi od £ 2 do 50,000. Jednak wszystko jest względne. "Nawet jeśli zjednoczysz kogoś z kwotą 300,000, może on spisać dług z karty kredytowej i nadal zmieniać swoje życie", mówi.

Curran opuścił szkołę w 16 i pracował jako barman w Hammersmith Palais, zanim trafił do świata testowego w 1990. Siedem lat później, po upadku ze swoim pracodawcą, postanowił założyć własną firmę, używając kart kredytowych do finansowania działalności. "To było naprawdę trudne przez kilka lat", mówi.

W czasach poprzedzających internet musiał przeszukiwać rejestry, przeglądając wpisy w olbrzymich limitach, które zawierały wszystkie urodzenia, małżeństwa i zgony z 1837 do dnia dzisiejszego.

"Mieli duży skórzany uchwyt, a Ty wyciągnąłbyś je z półek i rzucił na biurko" - mówi. "Zajęło mi to kilka godzin, aby zrobić to, co teraz możesz zrobić za dziesięć minut."

Pan Curran i jego silny zespół 30 pracują z dużego, otwartego biura w londyńskiej dzielnicy East End. Z zadowoleniem przyjęli rewolucję cyfrową, ale nie bez zastrzeżeń: nowe stroje zostały zachęcone do załatania sprawy w pracy, która pozostaje nieuregulowana.

Podkreślone firmy czasami robią wszystkie dochodzenia, ale same dziedziczą kieszonkowe.

Nie chodzi też o to, że pomiędzy prawowitymi graczami zaginęła jakaś miłość. Pan Curran twierdzi, że wydaje fortunę prawnikom, aby wyładować ciągły napływ oskarżeń ze strony rywali.

"To niedorzeczne" - mówi. "Pokonaliśmy jednego z naszych konkurentów w sprawie z facetem, który mieszkał w wieżowcu w Shepherd's Bush. Następnego dnia zawodnik wyszedł z drogi, by oskarżyć mnie o podpisanie klienta, który prawdopodobnie był pijany i nie był w stanie nic podpisać. Oczywiście spędziłem z nim cztery godziny, a on nic nie wypił.

Finderzy często działają pro bono, aby pomagać lokalnym radom, które są zobowiązane do załatwiania pogrzebów dla każdego, kto nie ma krewnych.

Pan Curran przytacza przykład Anne Naysmith, cenionego pianisty koncertowego, który żył nieprzerwanie od 40. Rada Hounslowa poprosiła go, aby znalazł krewnych, aby przynajmniej ktoś był na jej pogrzebie.

Dzięki kopaniu Findersa pojawili się ludzie 150. "W przeciwieństwie do tego, co ludzie mogą myśleć, nie ścigamy pogotowia. Mamy sumienie - mówi Curran.