Niedawna sprawa, którą zakończyła profesjonalna firma zajmująca się genealogią spadkową Finders UK, ukazała zagrożenia związane z genealogią amatorską nie tylko podczas prób odnalezienia zaginionych spadkobierców do testamentu, ale także podczas organizowania rozszerzonego łączenia rodzin. Zmarły nie pozostawił testamentu, więc jego majątek znajdował się w posiadaniu radcy prawnego ds. skarbu i byłby stracony dla spadkobierców, gdyby Finders nie zajął się tą sprawą. Znalazcy podjęli ryzyko odnalezienia zaginionych spadkobierców i przeprowadzili dokładne badania, które polegały na zbudowaniu kompleksowego drzewa genealogicznego, które wykazało, że gałęzie rodziny wyemigrowały do ​​Kanady i Nowej Zelandii, a członkowie rodziny w tych krajach byli potencjalnymi beneficjentami.

Jako że Finders ma rozległą międzynarodową sieć, byli oni w stanie śledzić beneficjentów w Australii i Nowej Zelandii, ale kiedy skontaktowali się z brytyjskim beneficjentem, byli zaskoczeni. Beneficjent z Wielkiej Brytanii interesował się genealogią i stworzył drzewo genealogiczne, które miało również filie za granicą, ale brakowało w nim szczegółowych baz danych dostępnych profesjonalnej organizacji łowczej, a nie udało się w pełni ustalić faktów, beneficjent zidentyfikował niewłaściwe rodziny!

Niezbyt duży problem, który można by pomyśleć, z wyjątkiem tego, że zorganizowali spotkanie rodzinne, którego niewłaściwie zidentyfikowani krewni za granicą podróżowali w połowie drogi dookoła świata. Poszukiwacze byli w stanie ponownie połączyć rodzinę brytyjską z odpowiednimi oddziałami ich rodziny za granicą, jednocześnie informując ich, że są spadkobiercami intymności i pracując w ich imieniu, aby odzyskać i rozprowadzić posiadłość.

To nie tylko błędne badania genealogiczne mogą powodować problemy; rodzinnych bajek nigdy też nie można ufać. Historia wujka, który trzyma kupkę pieniędzy pod materacem lub krewnego, który wyjechał za granicę i zarobił fortunę, zwykle okazuje się być dokładnie tym, czym są, fikcją.

W innym przypadku, Finderzy zostali poinformowani przez wszystkich pozostałych spadkobierców o tym, że ciotka, której oddział rodziny, który wciąż był śledzony, zdecydowanie przeniósł się do USA po drugiej wojnie światowej jako oblubienica z GI. Finders Amerykańscy partnerzy przeprowadzili więcej badań, ale nie mogli wyśledzić ciotki lub jej rodziny, więc Finders przeszukali w Wielkiej Brytanii i odkryli, że ciotka rzeczywiście przeprowadziła się do Bostonu po wojnie, ale Boston w Lincolnshire, a nie Boston Massachusetts! Po raz kolejny Findersowie byli w stanie ponownie połączyć gałęzie rodziny ze sobą iz ich prawowitym dziedzictwem.

Takie błędy mogą mieć większe konsekwencje niż długa podróż w celu podzielenia się vol au vont z nieznajomym lub obalenie rodzinnego mitu. Przekazanie spadku niewłaściwym beneficjentom lub utrata uprawnionego spadkobiercy to poważna sprawa. Amator musi zdawać sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji i dobrze zrobiłby, gdyby zawodowi łowcy spadkobierców wykonali pracę i podjęli ryzyko, między innymi dlatego, że każda renomowana firma polująca na spadkobierców będzie miała ubezpieczenie od brakującego beneficjenta, aby pokryć zdalną możliwość ich otrzymania źle i nie udało się zidentyfikować zaginionego spadkobiercy. Uznana profesjonalna firma genealogiczna, taka jak Finders, będzie miała również międzynarodową sieć ekspertów, którzy będą w stanie uzyskać więcej informacji we własnym kraju niż amatorzy z domu.

Finders otrzymały certyfikat ISO 9001: 2008 Total Quality Management i są pierwszą firmą genealogiczną, która uzyskała międzynarodową wersję tego standardu opracowaną przez IAB (International Accreditation Board). Finderzy zapewniają również brakujące ubezpieczenie od beneficjentów, które chroni powierników i administratorów przed wydarzeniem nieznanego beneficjenta pojawiającego się po rozprowadzeniu nieruchomości. Jako agenci Aviva są regulowani przez Financial Services Authority.

Daniel Curran
Scenariusz Daniel Curran
Daniel jest wiodącą postacią w brytyjskim przemyśle polowań na spadkobierców. Pochodzi z Isleworth w Zachodnim Londynie i przez większość życia mieszkał w Londynie. Był w zawodzie genealogii probate od 1990. Tworzył Finders w 1997 po 7-ach w innej firmie.