Syn traci wielomilionowy funt Walczy

Syn sławnego projektanta wnętrz przegrał swoją walkę o wiele milionów funtów
matka i siostra, po jego próbie odebrania całego majątku ojca, zgodnie z
Artykuł w Daily Mail ostatnimi czasy.

Courtenay Inchbald twierdził, że jego ojciec chciał mieć udział swojej siostry w spadku
w końcu pójść do jego i jego rodziny. W jednej wersji woli ojca Michała, pieniądze dla
jego córka Amanda miała być dla niej zaufana, a potem przekazana Courtenayowi
i jego dzieci, gdy umarła.

Michael Inchbald zmarł w 2013. Jego wola zostawiła syna i córkę z równą jego częścią
posiadłości, oprócz drobnych upominków, które zostawił innym. Jego syn zakwestionował późniejszą wolę, twierdząc
jego siostra i ich matka, Jacqueline Duncan, spiskowali, aby go zdradzić
dziedzictwo.

Sędzia John Martin QC powiedział, że myślał, że Courtenay "stracił wszelkie poczucie perspektywy". The
sprawa trwała trzy lata, a pan Inchbald junior poświęcił sporo czasu
to.

Ostatnia wola Michaela Inchbalda została podpisana w 2007. Zastąpił ten, który został napisany dwa lata
wcześniej, która przyznała Courtenay połowę majątku i włożyła pozostałe £ 8 mln w
zaufanie, jakie ma być dla Amandy na czas jej życia. Pieniądze powrócą do niej
brat lub jego dzieci.

Pan Inchbald zaczął projektować dla firm w 1950, po wygraniu dla niego nagrody
projekty. Stworzył główną kwaterę dla Plessey i Bank of America, aw 1969 był
zlecony do pracy w salonie pierwszej klasy w QE2, The Queen's Room.

Był zatrudniony w hotelach, projektując penthouse w Claridge's, American Bar at the
Savoy i wnętrza dla Berkeley. Był również konsultowany w sprawie zmian w wystroju
Pałacu Buckingham.

Courtenay's QC, Richard Wilson, powiedział, że Michael Inchbald nie zrozumiał zmiany z a
zaufanie do życia do absolutnego zapisu po podpisaniu testamentu 2007. Pan Inchbald był
cierpiących na demencję, a pan Wilson twierdził, że nie znał ani nie akceptował
treść nowej woli.

Courtenay twierdził również, że jego matka „zaplanowała” plan, jakim miałby otoczyć ojca
flunkies, którzy narzucili swoje poglądy na jego ojca. Sędzia Martin powiedział, że Courtenay mówił
sam w siebie wierząc w niesprawiedliwy spisek, który nigdy się nie wydarzył.

Dodał, że pan Inchbald posiadał silne poczucie lojalności wobec rodziny i dbałości o szczegóły. W
koniec, zostawił połowę swojej fortuny każdemu z jego dzieci, ruch, który nie był niezwykły lub
podejrzany. Czuł, że pan Inchbald jest w pełni świadomy tego, co robi, kiedy podpisał
ostateczna wola.

Po prostu zostawił połowę swoich ziemskich bogactw każdemu ze swoich dzieci i nie było w tym nic dziwnego
podejrzliwy o to, orzekł sędzia.